Czternastka :)



18. lutego Księżna Agula skończyła 14 (!!!) lat. 

W tym miejscu chciałabym ogromnie podziękować wszystkim, którzy o Adze w tym szczególnym dniu pamiętali. Dziękujemy tym, którzy uczestniczyli w Mszy Świętej w jej intencji. Dziękujemy za wszystkie prezenty, życzenia, uśmiechy, dobre słowa. Serce matki w takich dniach jest pełne szczęścia. Stale zaskakuje mnie i wzrusza fakt, jak wielu cudownych i po prostu Dobrych ludzi otacza moje największe szczęście. 
Dziękuję Wam wszystkim!!!





Przede wszystkim dziękuję wszystkim, którzy ten wyjątkowy dzień spędzili z Agulą, którzy nie pozwolili jej odczuć chwilowego braku mamy. 
Dziadziowi, który zamówił i dostarczył do OREW tort, który codziennie odbierał Agulę z busa i spędzał z nią resztę popołudnia. 
Kornelii, Ani i Kaśce, które zrobiły prawdziwą imprezę urodzinową i wysyłały mi zdjęcia, żebym mogła chociaż tak zobaczyć, jak moja Księżna spędza ten dzień. 
My dwie świętowałyśmy dwa dni wcześniej, w niedzielę, ale przede wszystkim trzy dni później, kiedy wreszcie wróciłam do domu. Wzrok Aguli, jej radość i złość jednocześnie, jej początkowe obrażenie, a później tulasy i całuski... Najpiękniejsze chwile na świecie!
W dniu urodzin Księżnej zdarzył się mały cud - Agula została starszą Siostrą. Teraz co roku będzie dzielić ten dzień razem ze Staśkiem :) Na razie obserwuje, próbuje przytulać, ślini maleńką główkę. I jest najlepszym uspokajaczem - co jak co, ale tak znienawidzone przez nas kręcenie paluchami, nieodłączna część Retta, wycisza Staśka jak nic innego. Wystarczy, że leży obok Księżnej, a ona kręci i kręci, i kręci, i kręci...
I taka jest dumna: