Błogosławionych Świąt!!!




Razem z Agulą, chciałybyśmy wszystkim tutaj zaglądającym życzyć Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w gronie najbliższych, wśród Miłości i Dobroci. A nadchodzący Nowy Rok niech będzie prawdziwie Dobrym Czasem. 
Dziękujemy za pamięć, wszystkie życzenia, kartki świąteczne oraz coroczne i całoroczne wsparcie finansowe (Pani Marysiu, Pani Halino i Panie Bernardzie, Pani Jolanto i Panie Bogdanie, Pani Grażyno i Panie Ryszardzie, Pani Haniu i Panie Janie, Pani Heniu, Panie Marku, Pani Beato, Pani Agnieszko i Panie Ireneuszu - DZIĘKUJEMY!!!)

Agula ostatnio ma znowu gorszy czas. Od kilku tygodni, a od kilku dni z jeszcze większym nasileniem,  Księżna miewa ataki histerii. Nagle zaczyna tak przeraźliwie płakać, że mnie aż serce boli, bo za bardzo nie jestem w stanie jej pomóc. I tak naprawdę nie wiem, czy coś ją boli, czy się czegoś boi, czy po prostu jest już zmęczona i chciałaby mieć przerwę świąteczną i kilka dni totalnego luzu w domu. Nie mam pojęcia. Wczoraj nawet po kolejnej dawce krzyku, łez i totalnej rozpaczy zadzwoniłam do Pani Doktor neurolog. Bałam się nawet, że padaczka wróciła i te krzyki to jakiś rodzaj napadów. Pani Doktor nie podziela moich obaw. Aga wchodzi coraz mocniej w okres dojrzewania, może się źle czuć, może ją coś boleć. Dodatkowo od września bardzo urosła, przez co nasza zmora, koszmarna lewa stopa, jest jeszcze bardziej obciążona. Pani Doktor poradziła podawać środki przeciwbólowe i hydroxyzynę, żeby się uspokoiła. Przed nami przerwa świąteczno-noworoczna, więc będziemy jeszcze bardziej obserwować, czy coś złego się nie zaczyna dziać, a jeśli już, to zaczniemy intensywną diagnostykę. Dzisiaj, przed kąpielą, zauważyłam, że Księżnej wyżynają się górne siódemki. Może to jest wyjaśnienie tajemnicy nagłej gorszej kondycji... Oby.. Bo jeśli to "tylko" zęby, to możemy liczyć, że za jakiś czas wszystko wróci do normy i moja Agula znowu będzie spokojna, uśmiechnięta i po prostu szczęśliwa. I tak naprawdę tylko tego sobie życzymy na Święta i nadchodzący Nowy Rok. Tylko tyle, albo aż tyle...

Jeszcze raz Błogosławionych, Spokojnych Świąt!!!!